Dnia 11 czerwca 2015 roku odbyła się szkolna wycieczka w Bieszczady. Zgromadziła ona uczniów klas 4-6 oraz kilku młodszych i grupę opiekunów z przewodnikiem. W takim składzie udaliśmy się w podróż.
Najpierw odwiedziliśmy muzeum Knieja, w którym oglądaliśmy wystawę (spreparowanych zwierząt), które w warunkach zamieszkują Bieszczady i okolice. Jest to muzeum przyrodniczo-łowieckie w Nowosiółkach, posiada ono dość duże ekspozycje fauny tych okolic. Podziwiając eksponaty, wysłuchiwaliśmy historii i informacji dotyczących tego miejsca i tutejszej zwierzyny. Mogliśmy nabyć pamiątki przypominające o tym muzeum i jego historii, jak również o przyrodzie tych miejsc.
Kolejnym punktem wycieczki były już same bieszczadzkie góry, dokładnie – szczyt Połoniny Wetlińskiej, i znajdujące się tam schronisko PTTK, Chatka Puchatka. Zanim jednak zdobyliśmy szczyt liczący 1228 m. n. p. m. musieliśmy przebrnąć przez wyznaczony szlak. Najwyższy punkt Bieszczad to Tarnica mająca wysokość 1346 m. n. p. m. Kiedy wyszliśmy na górę, mieliśmy chwilę zasłużonego odpoczynku. Po jakimś czasie ruszyliśmy w drogę powrotną, która minęła nam znacznie szybciej. Gdy byliśmy już u podnóża gór, zaczerpnęliśmy trochę spokoju, gdyż mogliśmy znów odetchnąć po długotrwałym marszu.
Odwiedziliśmy również Solinę. Chodziliśmy po zaporze i oglądaliśmy tafle wody rozbijające się o betonową płytę, spojrzeliśmy na to miejsce z innej perspektywy. To największy sztuczny zbiornik w Polsce! Widoki były cudowne, a mało tego – poznaliśmy wiele ciekawostek o tym miejscu. Podczas dalszej podróży odwiedziliśmy bar Smak, gdzie przy posiłku wymienialiśmy swoje wrażenia i emocje.
Myślę, że po całodziennych emocjach każdy odczuł spokój. To było wspaniałe! Czekam na kolejną, tak kapitalną, wycieczkę przyrodniczą.
Justyna Czarnota, klasa 4