Dzień Zaduszny, obchodzony 2 listopada, jest dniem modlitw za wszystkich wiernych zmarłych – zwłaszcza za dusze odbywające w czyśćcu pokutę. Tego dnia Kościół modli się w intencji ich zbawienia.
Tradycja obchodów Dnia Zadusznego, zwanego też w Polsce Zaduszkami, sięga czasów biblijnych. W Zaduszki odwiedza się cmentarze, groby zmarłych z rodziny i uczestniczy w mszach, modląc się w intencji zmarłych. Istnieje tradycja zapalania zniczy na grobach oraz składania kwiatów, wieńców, mających być symbolem pamięci o zmarłych.
W tym dniu pamiętajmy także o mieszkańcach Woli Rafałowskiej, którzy narażali swoje życie udzielając pomocy i schronienia ludności żydowskiej w czasach okupacji hitlerowskiej.
Wspomnijmy Rozalię Sochę, która w 1942 r. ukrywała w swoim domu, (stojącym za mostem na „rampie”), 7 – 10 Żydów. Niestety kryjówka została wykryta, Niemcy złapali i rozstrzelali 6 Żydów. W grudniu 1942 r. Rozalia Socha za pomoc i przechowywanie Żydów została „zastrzelona przez policję niemiecką” przed swoim domem i tam zakopana. Po kilku dniach jeden z krewnych, pod osłoną nocy, przeniósł jej ciało na cmentarz w Woli Rafałowskiej.
Na Ścianie Pamięci przy Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej znajduje się tabliczka Rozalii Sochy.